Po opublikowaniu Ciała Dziecka dostałam kilka pytań dotyczących tego pomysłu.
Pytanie: Kim gramy? Kim są postacie graczy?
Odpowiedź: Postacie graczy są nie-osobami w społeczeństwie Prawdziwych Osób, które wyróżnia tylko jedną płeć kulturową.
Pytanie: O co chodzi w grze?
Odpowiedź: Gra ma na celu przedstawienie sytuacji nie-osób w społeczeństwie, które nie bierze pod uwagę ich istnienia (w nielicznych przypadkach, gdy nie-osoby zostaną rozpoznane i dostrzeżone, grozi im śmierć). Jak funkcjonują w tej sytuacji, czego się obawiają, z jakimi problemami muszą się zmagać, jeśli chcą sobie urządzić dobre życie.
Pytanie: Ale genitaliów nie da się ukryć? (lub: Skąd w tej społeczności biorą się dzieci?)
Odpowiedź: Prawdziwe Osoby nie dzielą genitaliów na penisy i waginy. Oczywiście dostrzegają różnicę w wyglądzie pomiędzy różnymi genitaliami (np. wklęsłość/ wypukłość), ale nie postrzegają tej różnicy jako istotnej. Nie dostrzegają też wyraźnego związku między genitaliami, stosunkiem seksualnym i ciążą. Dzieci rodzą się w wyniku stosunku penis-wagina – Prawdziwe Osoby może nie zdają sobie z tego sprawy, ale to nic nie zmienia.
Pytanie: Po co jest ta gra?
Odpowiedź: Przy pomocy tej gry chciałabym zobaczyć, jak może wyglądać społeczeństwo, w którym podziały dotyczące rasy, płci czy klasy przebiegają gdzie indziej, a tabu dotyczy czego innego.
Pytanie: Jak można z jednej strony protestować przeciwko występującemu w RPG rasimowi, przedmiotowemu traktowaniu kobiet, wprowadzaniu motywu gwałtu czy braku równouprawnienia, a z drugiej projektować setting w którym ludzie dzielą się na Prawdziwe Osoby i barbarzyńców, a nie-osoby muszą sobie wszczepiać implanty piersi, żeby nie zostać zamęczonym na śmierć?
Odpowiedź: Rasizm, przedmiotowe traktowanie kobiet, gwałt i brak równouprawnienia to realnie istniejące problemy we współczesnym świecie. W grach RPG te tematy pojawiają się często jako nieistotne, przygodne elementy, nierzadko podparte stereotypami i opisywane eufemizmami, co je trywializuje. Wierzę, że można potraktować takie tematy w sposób, który sprzyja refleksji, nawet jeżeli sytuacje, o których się opowiada, są okrutne.
Reader Comments
Comments are closed.